do ÂściÂągnięcia | pobieranie | ebook | download | pdf

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

oknem. Patrzył na prawdziwy raj, ale prawie go nie widział.
Podszedł do niego Theo.
- Dobrze zrobiłeś, że zawiadomiłeś FBI - powiedział. - To była słuszna decyzja. Chyba o
tym wiesz.
- Teraz to już nic nie wiem.
- To, co zobaczyłeś na filmie, to nie zemsta. Ten zboczeniec nagrał tę płytkę, zanim do
nich zadzwoniłeś. Wkurzył się tym dowodem życia, tym, że FBI gra na czas. A to nie był
twój pomysł.
Jack popatrzył na szkuner idący kursem na Miami Beach i przypomniało mu się, jak
płynęli z Mią na Bimini. Morze było tak wzburzone, że nawet kapitan John Paul Jones7
pojechałby do Rygi. Mia nigdy mu tego nie wypominała, ale miał wyrzuty sumienia, że ją w
to wpakował. Nie żeby się to teraz liczyło. Była żoną innego. Ale została uprowadzona. I ktoś
ją torturował.
Tortury. To jedno z tych słów, które rozrywają duszę na strzępy, przy których  porwanie"
brzmi niemal dobrotliwie.
Jack spuścił głowę.
- Ciekawe, co FBI przede mną ukrywa.
- Myślisz, że ukrywa?
- W sobotę wieczorem widziałem się z Emilią, jej przyjaciółką. Zastanawialiśmy się,
dlaczego Mia nie odeszła od Salazara, i Emilia powiedziała, że szukała u niego ochrony.
- Ochrony? To znaczy bezpieczeństwa?
- Tak, ale nie użyła słowa:  bezpieczeństwo". Rozmawiały po hiszpańsku i Emilia
twierdzi, że mówiła o protección.
7
Patron Marynarki Wojennej USA, jej ojciec założyciel, kontrowersyjny kapitan amerykański.
- Ale o protección przed czym?
- Tego Emilia nie wie. Mia jej nie powiedziała.
- A tobie? Nigdy o czymś takim nie wspomniała?
- A skąd. Ale nie daje mi spokoju coś innego. Ilekroć patrzę wstecz i zastanawiam się,
dlaczego nigdy nie podejrzewałem, że jest mężatką, najbardziej zdumiewa mnie to, że tak
sprytnie potrafiła unikać rozmów o sobie.
- Spotykałeś się z nią i ani razu porządnie nie pogadaliście?
- Gadaliśmy bardzo dużo. Ale ani razu o jej przeszłości. Tylko o przyszłości. O
nadziejach, marzeniach, takich tam.
- Dziewczyńskie gadki.
- Jak wolisz. Ale...
- Ale?
Jack nie chciał mówić mu o bliznie, którą odkrył na jej ciele po tym, gdy po nieudanej
próbie seksu Mia usnęła w jego ramionach.
- Po prostu nic o niej nie wiem. Tak, wiem, że pochodzi z Wenezueli, ale nie mógłbym
podać ci nazwy jej rodzinnego miasta czy nawet stanu. Nie wiem, ile ma sióstr i braci, nie
wiem, czy jej rodzice żyją, nie wiem, czy i gdzie przedtem pracowała. Nie sądzisz, że to
dziwne?
- Nie. Mój przyjaciel zwiał z kochanką do Las Vegas i dowiedział się, że babka jest
adoptowana dopiero wtedy, kiedy po powrocie z miesiąca miodowego poznał jej bielutkich
jak śnieg rodziców.
- Ty zawsze wynajdujesz ekstremalne przykłady.
- Po prostu próbuję ci pomóc. Po mojemu było tak: Mia niechętnie mówiła o sobie, bo nie
chciała, żebyś dowiedział się, że ma męża.
- Początkowo też tak myślałem - odparł Jack. - Ale teraz skłaniam się ku czemu innemu.
- Myślisz, że ukrywała coś ze swojej przeszłości?
Jack spojrzał na niego z poważną miną.
- Myślę, że ukrywała całą przeszłość.
- Jak tajna agentka?
- Nie. Ciągle nie daje mi spokoju to protección. Może dlatego, że jestem adwokatem i
pracowałem kiedyś w prokuraturze, ale kiedy ktoś nie chce mówić o swojej przeszłości i
zaczyna używać słów takich jak protección, ja zaczynam myśleć o bardzo szczególnym
rodzaju ochrony.
- Coś mi mówi, że nie o prezerwatywach.
- Zdecydowanie nie.
- O ochronie świadków?
Podeszła do nich recepcjonistka. Ręce założone skromnie za plecy, stykające się ze sobą
kostki u nóg, niemal żałobny ton głosu:
- Bardzo mi przykro, ale mecenas Bailey musiał nagle wyjść. Niestety nie może panów
przyjąć.
- Ani dzisiaj, ani nigdy - mruknął Theo.
Zmieszana blondyna ściągnęła usta, na próżno szukając słów.
Theo ruszył do wyjścia.
- Chodz, Swyteck. Musimy rozpracować tę ochronę.
18
Odprawa Połączonego Sztabu Reagowania Kryzysowego odbywała się w jasno
oświetlonej sali konferencyjnej w biurze szeryfa hrabstwa Palm Beach. Andie siedziała u [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nutkasmaku.keep.pl