do ÂściÂągnięcia | pobieranie | ebook | download | pdf

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Ale powiedziałeś... - Przerwała. Przecież to była jego sugestia, że mogliby
utrzymać fabrykę... Nie rozumiała, co się działo, nie chciała rozumieć. - Myślałam... - Co
sobie myślała? %7łe byli przyjaciółmi? Więcej niż przyjaciółmi...? - Kochaliśmy się...
- Uprawialiśmy seks - uciął. - To miało być raczej przyjemnością niż interesem, ale
jeśli chcesz mieszać te dwie sprawy... - Wzruszył ramionami - Opóznię sprzedaż akcji o
miesiąc, żeby dać ci czas na poszukanie innych rozwiązań.
- Opóznisz? - wymamrotała, ale wewnątrz jej serce zadrżało.
Dla Lorenza to był tylko seks, nic więcej. Podczas gdy ona, przy jej braku
doświadczenia, zaczęła sobie wyobrażać, że to było coś wyjątkowego, że być może się w
nim zakochała.
Jak mogła aż tak się mylić?
- Tak. Nie lubię wesel i unikam ich jak mogę, ale dzięki tobie całkiem dobrze się
bawiłem w ten weekend. Właściwie opóznię sprzedaż o dwa miesiące - zaproponował. -
Byłaś naprawdę dobra i nie kosztowałaś mnie zbyt wiele.
Nikt nigdy w życiu tak jej nie znieważył. Przerażało ją, że mógł pomyśleć, że
kochała się z nim, żeby wymóc uratowanie fabryki. Dla niego pieniądze były wszystkim
i wszystko miało swoją cenę. Także ona. Sugestia, że mógłby zachować fabrykę, była
R
L
T
tylko wybiegiem, żeby ją zmiękczyć i zaciągnąć do łóżka. Ale jeśli sądził, że będzie mu
wdzięczna za odroczenie sprzedaży, to zaproponował to niewłaściwej dziewczynie.
Niezaślepiona miłością - nie, nie miłością, seksem, poprawiła się w myślach - była
błyskotliwą, inteligentną kobietą. Nagle jej ból przeszedł w furię. Podniosła rękę, chcąc
go uderzyć, ale powstrzymała się. Przemoc nigdy nie była rozwiązaniem. Lorenzo ją
wykorzystał, ale sama sobie była winna, bo mu na to pozwoliła. Był pozbawionym
skrupułów łotrem, jak powiedział to kiedyś jego brat. Choć nadal nie mogła w to
uwierzyć.
- Dlaczego - spytała. - Dlaczego zachowujesz się jak pozbawiony moralności drań?
- Och, proszę cię, nie zgrywaj Miss Moralności, Lucy. Seks podobał ci się nie
mniej niż mnie... Jesteś dokładnie taka jak twój brat, bawisz się wszystkim bez względu
na cenę. Mój brat zapłacił za to życiem.
- To był wypadek - powiedziała, oszołomiona zmianą tematu.
- Tak powiedział koroner, ale ja wierzę, że to, co zrobił twój brat, było podłe...
równoznaczne z nieumyślnym spowodowaniem śmierci - oświadczył, ale nie widział
powodu, żeby przedłużać rozmowę, wchodząc w szczegóły. To było skończone i
skończył także z nią. - Teraz wiesz, dlaczego nie życzę sobie robić interesów ze
Steadmanami. Nigdy tego nie zapomnę ani nie wybaczę. Czy to jest dla ciebie
wystarczająco jasne?
Nienawiść brzmiąca w jego głosie wstrząsnęła Lucy. Nie myliła się zatem, sadząc,
że wtedy, w jego biurze, jego odmowa miała w sobie coś osobistego.
Zbladła, powalona ogromem jego pogardy.
- Tak - powiedziała zimno. - Zawsze wiedziałam, ale na chwilę o tym
zapomniałam. - Od początku nie miałam szans, pomyślała gorzko. Nie wiedziała, czy
jedynym powodem, dla którego Lorenzo uprawiał z nią seks, była jakaś perwersyjna
forma zemsty i rewanżu za zachowanie jej brata, i nie dbała o to. Wiedziała tylko, że na
pewno tak tego nie zostawi. - Damien powtórzył mi, co mu powiedziałeś wtedy po
dochodzeniu. Nie masz ani krzty skrupułów. Ale trzymam cię za słowo, że opóznisz
sprzedaż o dwa miesiące. Jak to zwięzle ująłeś, zapłaciłam ci za to w łóżku. - Po czym
odwróciła się na pięcie i zatrzasnęła za sobą drzwi.
R
L
T
Lorenzo stał przez chwilę ogłuszony. A więc wiedziała o jego starciu z Damienem.
Choć teraz to już nie miało znaczenia. Nigdy więcej jej nie ujrzy. Wsiadł do samochodu i
odjechał.
Trzęsąc się cała, wściekła i upokorzona, Lucy rzuciła klucze na stolik w holu
wejściowym i pobiegła na górę do swojego mieszkania. Próbowała zignorować zniewagi
Lorenza, ale ilekroć pomyślała o nim - o tym, co z nim robiła - czuła się tania i plugawa.
Zdarła z siebie ubranie i poszła pod prysznic. Chciała zmyć ze swojego ciała każdy jego
ślad. Ale to ciało pamiętało, każdy dotyk i każdą pieszczotę...
Może to moje przeznaczenie, że czuję wstyd za każdym razem, kiedy uprawiam
seks, pomyślała histerycznie i w końcu wpełzła do łóżka i pozwoliła łzom popłynąć. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nutkasmaku.keep.pl