do ÂściÂągnięcia | pobieranie | ebook | download | pdf

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

niemalże do granic jego wytrzymałości i świetnie zdawał sobie sprawę z poprzedni wektor i pomknął w ślad za przeciwnikiem, lecąc wśród ostrych
tego, co maszyna ta może, a czego zrobić nie zdoła. stromych turni wyłącznie na podstawie wskazań instrumentów.
Najbardziej martwiło mnie to, co zdaniem Midasa zrobić mogła. Skaner bojowy namierzył emisję cieplną silnika Lightninga. Midas nacis-
Wyłączył główny napęd i odpalił jednocześnie wszystkie prawoburtowe nął spust działek.
silniczki korekcyjne. Wahadłowiec zaczął wirować w próżni niczym bąk. Chybił.
Siła odśrodkowa tego ruchu wcisnęła mnie w fotel, krajobraz Obola kręcił Pilot myśliwca rzucił maszynę w górę, wykonał przewrót przez plecy.
się opętańczo przed oczami. Midas strzelił ponownie. Znów chybił.
Obrotowy upadek sprawiał wrażenie całkowicie niekontrolowanego, ale Lightning pędził teraz wprost na nas. Widziałem wyraznie ścieg pocis-
był to w istocie perfekcyjnie wykonany manewr. Midas błyskawicznie prze- ków świetlnych biegnący w stronę wahadłowca.
łączał silniki korekcyjne regulując szybkość opadania. Ciężka maszyna Lot kursem kolizyjnym, w głębokim wąwozie.
zmierzała w kierunku dna krateru niczym liść. Dziewięćdziesiąt metrów od Brak miejsca na manewry. Brak miejsca na błąd.
powierzchni księżycowego gruntu wahadłowiec przestał wirować. Midas - %7łegnaj  powiedział Midas naciskając spust.
uruchomił ponownie główny napęd i ziemia wystrzeliła nam spod skrzydeł. Eksplozja rozświetliła półmrok wąwozu, jej fala uderzeniowa zatrzęsła
Statek pomknął lekkim łukiem w górę, by prześlizgnąć się tuż nad krawę- naszą maszyną.
dzią krateru. - Masz już dosyć ?  zapytał mnie Midas.
Spoglądając na wyświetlacz taktyczny zauważyłem, że myśliwce zwięk- Nie odpowiedziałem, zbyt byłem zajęty kurczowym ściskaniem poręczy
szyły dzielący nas dystans do sześciu minut. %7ładen z pilotów nie zamierzał fotela.
powtarzać manewru Midasa, wybierając bardziej konwencjonalny zwrot o - Ja tak  dodał  Czas przejść do fazy drugiej. Po prawej kręci się następny
szerokim kącie. myśliwiec, a ci dwaj lecący po ciemnej stronie księżyca pojawią się tutaj za
Midas mknął nad powierzchnią księżyca rzucając wahadłowiec pomię- dziewięćdziesiąt sekund. Pora na małe przedstawienie. Uclid ?
dzy poszarpane skalne turnie, przecinając głębokie wąwozy, w których Główny serwitor wymruczał potwierdzenie.
nigdy nie odciśnięto śladu ludzkiego buta. W pewnym momencie przelecie- Traciliśmy gwałtownie wysokość. Rzut okiem na jedną z zewnętrznych
liśmy wąską szczeliną między dwiema masywnymi skalnymi iglicami. kamer powiedział mi, że ciągniemy za sobą długi warkocz ulatniającego się
- Rozdzielają się  powiedział Betancore skręcając w prawo. gazu.
Faktycznie, cztery myśliwce leciały za nami zmniejszając szybko - Uszkodzenie ?  zapytałem.
dystans, dwa pozostałe zawróciły i zaczęły się oddalać w przeciwną stronę. - Symulowane  odparł pilot.
- Kontakt ? Dno mrocznego kanionu było coraz bliżej.
- Natrafimy na nich z przodu za osiem minut  Midas uśmiechnął się do - Odpadki, Uclid  powiedział szybko Midas.
mnie przez ramię.
Usłyszałem stuknięcie i stłumiony huk. Wahadłowiec zadygotał. Coś za
Skręcił gwałtownie w lewo nurkując ku dnu podłużnej doliny, którą ska- naszym ogonem rozbłysło.
ner topograficzny zaledwie iluminował na swym wyświetlaczu. Zwolnił rap- - Co to było ?
townie prędkość posługując się silnikami korekcyjnymi i zawisł nad błysz- - Dwie tony śmieci, złomu i nadmiarowych zapasów. Oraz wszystkie gra-
czącym zielenią i ciemną żółcią dnem doliny. naty znalezione w twojej zbrojowni.
- Co robisz ?
Midas zwolnił jeszcze bardziej i skręcił w czeluść pieczary ziejącą w
- Czekaj... czekaj... zboczu kanionu. Zciany i sklepienie jaskini wydawały się wręcz muskać [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nutkasmaku.keep.pl