do ÂściÂągnięcia | pobieranie | ebook | download | pdf

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Farragut sapnął, jego uszy poczerwieniały.
Pewnie obserwowali dom. Ta myÅ›l nie dodaÅ‚a Brando­
- Przeciwko paÅ„skiemu przyjacielowi? Nie tyle, ile by­
nowi otuchy. Do diabÅ‚a, byÅ‚o gorzej, niż przypuszczaÅ‚. %7Å‚a­
Å›my chcieli, ale dość, żeby go zamknąć, póki nie zdecydu­
łował, że nie może gdzieś ukryć Vereny, póki sprawa się
je się współpracować.
nie wyjaśni. Wiedział jednak, że ona i tak nie zgodziłaby
Brandon utkwił w nim zimne spojrzenie.
siÄ™ na ucieczkÄ™.
- Dość, żeby usprawiedliwić rujnowanie jego życia?
- Ale bałagan! - mruknął.
- Rujnowanie? - Agent wykrzywiÅ‚ usta. - Niech pan za­
Usta lorda drgnęły.
pyta Humforda, jak to jest mieć rozciÄ™te gardÅ‚o, oczy wy­
- Tak. Bardzo duży bałagan. Panie St. John, nie wie pan
jedzone przez ryby...
przypadkiem, kto ma listÄ™?
- Farragut! Ostrzegałem, żebyś pamiętał o manierach.
-Ni e.
Chyba powinieneś nas opuścić.
Colburn przez chwilę nie odrywał od niego wzroku.
Skarcony podwładny zaczerwienił się tak jak jego uszy
Potem westchnÄ…Å‚.
i Å‚ypnÄ…Å‚ spode Å‚ba na Colburna, ale po chwili odsunÄ…Å‚
- Tak myślałem, ale łudziłem się, że...
krzesło i wstał.
- Jest pan pewien, że Humford miał tę listę ze sobą,
- Dobrze, pójdÄ™, ale niech ten czÅ‚owiek wie, że znaj­
kiedy szedł do lady Westforth? Może gdzieś ją zostawił.
dziemy listę, w taki czy inny sposób.
- Nie. Miał ją przy sobie, kiedy wchodził do jej domu.
Posłał Brandonowi ostrzegawcze spojrzenie, po czym
Wiemy to z całą pewnością.
wymaszerował z gabinetu i trzasnął za sobą drzwiami.
- Jak to możliwe?
- Musi pan mu wybaczyć. To on znalazł ciało Humforda.
Colburn się uśmiechnął.
- Pan Farragut chyba mnie nie lubi.
- ProszÄ™ mi zaufać. Informacja jest pewna. Inna spra­
- Arthur? - Colburn siÄ™ uÅ›miechnÄ…Å‚. - On nie lubi każ­
wa, co potem stało się z listą. - Wzruszył ramionami. -
dego, kto nie jest w sÅ‚użbie. Powinien pan sÅ‚yszeć, jak po­
Pociesza nas jedynie fakt, że zabójca Humforda nie zna­
kpiwał z księcia.
lazł tego, czego szukał.
- Przynajmniej jestem w dobrym towarzystwie.
- Nie podoba mi siÄ™ to wszystko.
- Istotnie. - Uśmiech zniknął z twarzy Colburna,
- Mnie również. - Colburn westchnął po raz kolejny. -
w oczach znowu pojawił się niespokojny wyraz. - St.
Dlatego chciaÅ‚bym, żeby zostawiÅ‚ pan tÄ™ sprawÄ™ nam. Mo­
John, waham się, czy w pańskiej trudnej sytuacji prosić
żemy dać lady Westforth ochronę.
o przysługę. Jest pan blisko z Wychamem. Zdaje się, że
- Tak jak Humfordowi.
obaj byliście w Eton.
- To był błąd. - Colburn splótł ręce. - Lady Westforth
Brandon kiwnął głową.
jest uroczÄ… kobietÄ…. Ni kt tego nie kwestionuje. Ale powinie­
Colburn powiódł palcem po krawędzi filiżanki.
nem pana ostrzec, że ona i jej brat ukrywają parę rzeczy.
224
225
Brandon się zawahał.
Brandon nic nie powiedział. Nie był zaskoczony, że Ve-
- Tak. Przekażę ją bezpośrednio panu.
rena ma swoje tajemnice. Sam się tego domyślał. Nigdy nie
- To wszystko, o co proszę. - Między brwiami Colbur-
udawaÅ‚a, że jest niewinnÄ… panienkÄ… na wydaniu. ByÅ‚a doj­
na pojawiÅ‚a siÄ™ maÅ‚a zmarszczka. - Trzeba sprytnego czÅ‚o­
rzaÅ‚Ä…, namiÄ™tnÄ… kobietÄ…, która sporo w życiu doÅ›wiadczy­
ła. Pewnego dnia zamierzał poznać wszystkie jej sekrety. wieka, %7łeby uknuć tego rodzaju intrygę. Uważam, ze
Colburn odsunÄ…Å‚ fotel od biurka.
z dwojga paÅ„skich przyjaciół, lady Westforth jest by­
- Widzę, że jest pan uparty. Niechętnie to mówię, ale
strzejsza.
jeśli lista natychmiast się nie znajdzie, będziemy musieli
Brandon nie zamierzaÅ‚ kwestionować tego spostrzeże­
podjąć stosowne kroki.
nia. Wyciągnął rękę.
- Jakie?
- Powodzenia, St. John - rzekł Colburn, ściskając jego
- Jeśli to okaże się konieczne, wsadzimy wicehrabiego
dłoń. - Naprawdę chciałbym, by pan udowodnił, że się
Wychama i lady Westforth do aresztu i zatrzymamy ich
mylimy w tej sprawie. We wszystkich jej aspektach.
tam, póki się nie dowiemy, gdzie jest zguba.
- SkÄ…d pan wie, że nie zostaÅ‚a zniszczona albo wywie­
ziona.
- Bo znamy ludzi zainteresowanych jej kupieniem.
Wszyscy czekają. Ponieważ żaden nie wyjechał z kraju, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nutkasmaku.keep.pl