do ÂściÂągnięcia | pobieranie | ebook | download | pdf

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

W tym coś jest. Kamila nic nie tańczy, a jej narzeczony ciągle
przy moich pannach. Musiało coś zajść między nimi, bo to ka-
pryśnica, dziewczyna najgorzej wychowana. Powiem mężowi,
żeby go zaprosił do nas. Kto wie co z tego być może?
CIUCIUMKIEWICZ
(idąc z Telesforem na przód sceny na lewo, z przekąskami)
A może byśmy małego preferka?
TELESFOR
Ta to by nam się właściwie należało.
CIUCIUMKIEWICZ
Więc nie traćmy czasu.
TELESFOR
Tylko kogo by ina trzeciego?
CIUCIUMKIEWICZ
Na trzeciego? (Ogląda się i spostrzega Wicherkowskiego,
wchodzącego z żoną z salonu) A może by Wicherkowski?
NASK IFP UG
Ze zbiorów  Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG
79
SCENA JEDENASTA
CI%7ł, WICHERKOWSKI, PULCHERIA, pózniej MALI-
NOWSKI, w końcu FUJARKIEWICZ.
WICHERKOWSKI
(prowadząc żonę pod rękę)
Tak, duszyczko, tu sobie siądziemy, pięknie, ładnie. Tam za
gorąco dla ciebie. Wiesz, co doktor mówił.
PULCHERIA
Ale tu znowu za chłodno.
WICHERKOWSKI
Wez okrycie (odziewa ją okrywką, którą miał na ręku). To tak
w pierwszej chwili, widzisz, duszko, że się wyszło z gorąca.
PULCHERIA
Ale tu okno otwairte.
WICHERKOWSKI
(idzie na prawo)
To się zamknie, zamknie. Tak (wraca do niej). Teraz będzie w
sam raz.
TELESFOR
Panie Wicherkowski, może z nami preferansa?
WICHERKOWSKI
Zgoda, służę panom. (Do Pulcherii) Widzisz, aniołku, sią-
dziesz sobie przy nas, to cię rozerwie. A może mi się będzie
szczęścić przy tobie. Hę, hę, hę.
CIUCIUMKIEWICZ
Więc tedy siadajmy (siada z powagą i miesza karty).
(Lokaj obnosi lemoniadę).
WICHERKOWSKI
(do Pulcherii)
A może lemoniady?
PULCHERIA
(siada po lewej z frontu)
Nie .. . nie będę.
NASK IFP UG
Ze zbiorów  Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG
80
WICHERKOWSKI
To ja za twoje zdrowie; tylko, przyjacielu, hej, trochę araczku!
(idzie za Lokajem w głąb).
PULCHERIA
(zasłonięta wachlarzem, do przechodzącego Malinowskiego)
Z kim pan tańczysz?
MALINOWSKI
Nie wiem jeszcze.
PULCHERIA
Nie masz pan damy?
MALINOWSKI
Postaram się zaraz (idzie do Teci).
TELESFOR
No, panie Wicherkowski, czekamy.
WICHERKOWSKI
Idę, idę, Pulcherio! siądz sobie, duszyczko, tu, bliżej, tak...
(grają).
MALINOWSKI
(kłaniając się Teci)
Jestem Malinowski.
TECIA
Mameczko!
MALINOWSKI
(kłaniając się po angielsku, poważnie, Katarzynie)
Jestem Malinowski. (Do Teci) Czy można panią prosić do
pierwszego kontredansa? (Tecia kłania się głową na znak
przyzwolenia, sznurując wdzięcznie usta. Malinowski siada
obok niej, gładzi wąsy, bawi się klakiem i patrzy nieznacznie
na Pulcherię, która to samo robi).
TELESFOR
Siedm pik. (Do Wicherkowskiego) Idziesz pan?
WICHERKOWSKI
(pokazując karty żonie)
Jakże mi radzisz, duszyczko?
NASK IFP UG
Ze zbiorów  Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG
81
ADOLF
(tańcząc, wpada na scenę z Miecią i osadza ją na miejscu, po-
tem kłania się i idzie do Loli)
A panią można prosić?
LOLA
(wstaje)
Pan doprawdy niezmordowany (muzyka przestaje grać). O!
koniec ... Jaka szkoda! (siada).
ADOLF
(kłania się i odchodzi w głąb sceny na lewo)
Chwała Bogu, przecież sobie odpocznę (siada na fotelu wy-
godnie).
TELESFOR
Adolfku, mój drogi, nalej nam też tu po kieliszeczku wina.
ADOLF
(wstając)
Dobrze, wujaszku (Na stronie) Aadny odpoczynek (bierze bu-
telkę ze stołu i nalewa).
TELESFOR
(grając)
Ciuciumkiewicz leży.
WICHERKOWSKI
Widzisz, aniołku, zaczynam już wygrywać przy tobie (całuje
ją w rękę).
FIKALSKI
(wpada)
Panowie, kadryl, proszę angażować!
ADOLF
(na stronie)
A to idzie pospiesznym pociągiem. Chwilki odetchnąć nie da-
dzą (idzie do Mieci, podaje jej ramię i wyprowadza do salonu).
(Fujarkiewicz, podaje ramię Loli, Malinowski Teci i wychodzą
do salonu).
FIKALSKI
(wytrzymawszy w miejscu, aż wszystkie pary przedefilowały
NASK IFP UG
Ze zbiorów  Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG
82
koło niego, zbliża się z galanterią do Pulcherii)
Służę pani.
WICHERKOWSKI
A pan gdzie zabierasz moją żonę?
FIKALSKI
Do kadryla.
WICHERKOWSKI
A, do kadryla. Tylko, bardzo pana proszę, nie po wariacku, bo
wiesz, duszko, co doktor mówi (siada). Panie Fikalski, proszę
delikatnie z moją żoną. (Patrzy za odchodzącymi, po chwili)
Wiecie, panowie, co, może byśmy posunęli stolik trochę dalej.
TELESFOR
A to na co?
WICHERKOWSKI
Będziemy mogli grać i patrzeć na tanczącychi. Zawsze to
przyjemnie, muzyka, coś, owoś...
CIUCIUMKIEWICZ
(wstając, trącają się znacząco z Telesforem)
Ha, niech będzie.
WICHERKOWSKI
(posuwa stolik)
O! tak będzie doskonale (siadają).
FIKALSKI
(za sceną)
Chaine anglaise, retour, tour de mains.
CIUCIUMKIEWICZ
(do Wicherkowskiego)
Pan na ręku, co pan grasz?
(Wicherkowski roztargniony patrzy za scenę i nie słyszy)
TELESFOR
(głośno)
Co pan grasz?
WICHERKOWSKI
(patrzy za scenę)
NASK IFP UG
Ze zbiorów  Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG
83
Jak ten tańczy! Kto widział brać damę przy tour de mains za
obie ręce? a jak patrzy impertynencko; o! za pozwoleniem
(wstaje, kładzie karty i wychodzi żywo). Bardzo proszę.
(Telesfor patrzy za nim osłupiały).
KATARZYNA
(do męża)
Jasiu! na słóweczko. (Do Telesfora) Pan daruje.
CIUCIUMKIEWICZ
(wstaje)
Co każesz, duszyczko?
KATARZYNA
(bierze go pod rękę i idzie na przód sceny)
Dobrze idzie, nasze dziewczęta są dizisiaj rozrywane.
CIUCIUMKIEWICZ
Chwała Bogu!
KATARZYNA
Jakiś Malinowski nam się przedstawił.
CIUCIUMKIEWICZ
Tak? A gdzież on?
KATARZYNA
Tańczy z Tecią. Bardzo mu się widać spodobała, bo jej na
krok nie odstępował. Trzeba, żebyś się dowiedział, kto on taki; [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nutkasmaku.keep.pl