[ Pobierz całość w formacie PDF ]
werbalizacji. Na początek sytuacja dosyć prosta. Ktoś z westchnieniem smutku mówi
do nas: "Jak bardzo chciałbym, by jutro był piękny dzień!" Tego typu wypowiedz jest
dosyć czytelna i można ją zwerbalizować np. tak: "Dzisiejszy dzień jest chyba trudny
dla ciebie?" Na ogół przecież nikt nie tęskni za pięknym jutrem, jeśli dzisiaj przeżywa
radosny dzień.
Teraz przykład trochę bardziej złożony. Siedmioletni chłopiec pyta: "mamusiu, kiedy
będzie kolacja?" W takiej sytuacji werbalizacja może np. przybrać formę: "Jesteś już
głodny, Piotrusiu? A może boisz się, że kolacja wypadnie w czasie dobranocki?"
Pytanie Piotrusia może oczywiście oznaczać jeszcze coś innego, ale niemal z
pewnością nie wyraża po prostu teoretycznej ciekawości, o której godzinie będzie
dzisiaj kolacja. Czujna mama odkryje zwykle bez problemu JAKA POTRZEBA DZIECKA
KRYJE SI ZA JEGO PYTANIEM. Osoba, która nie potrafi wczuć się w sytuację
Piotrusia, odpowie np. tak: "Kolacja będzie dzisiaj o godz.19.15".
Oto jeszcze inna sytuacja. Szesnastoletnia dziewczyna zwraca siÄ™ do ojca z pytaniem:
"Tato, co ci imponowało w dziewczętach, gdy byłeś w moim wieku?" Jeśli tata potrafi
wczuć się w przeżycia córki, to zwerbalizuje jej pytanie np. w ten sposób: "Chyba
zastanawiasz się, w jaki sposób możesz zaimponować twoim kolegom?" I jeśli uzyska
potwierdzenie (zwykle nieśmiałe!) ze strony córki, ma szansę porozmawiać z nią o
tym, co jest dla niej obecnie ważne. Tymczasem spora chyba grupa ojców traktuje
takie pytania dosłownie i wycofuje się z rozmowy myśląc, że córka próbuje
dowiedzieć się czegoś z ich przeszłości.
W obliczu tego typu reakcji przypomina mi się fragment z "Małego Księcia": "Jeśli
powiecie dorosłym: Dowodem istnienia Małego Księcia jest to, że był śliczny, że śmiał
się i że chciał mieć baranka - wówczas wzruszą ramionami i potraktują was jak
dzieci. Lecz jeżeli im powiecie, że przybył z planety B-612, uwierzą i nie będą
zadawać niemądrych pytań. Oni są właśnie tacy. Nie można od nich za dużo
wymagać. Dzieci muszą być bardzo pobłażliwe w stosunku do dorosłych."
Są jednak dorośli rzeczywiście wrażliwi i dojrzali, którzy potrafią patrzyć i słuchać
sercem. Wtedy mogą zrozumieć wiele. Nawet skomplikowany i tajemniczy świat
dzieci i młodzieży. Także wtedy, gdy nie padają żadne słowa. Dla przykładu, jeśli ktoś
36
z rodziców czy wychowawców zauważy, że nastolatek zaczyna sięgać po alkohol, to
rozumie, iż ten młody człowiek przeżywa trudności ze zwierzaniem się,
wypowiadaniem emocji, nawiązywaniem pogłębionych kontaktów na trzezwo.
Rozumie więc także, że nie wystarczy wtedy straszyć pijącego skutkami sięgania po
alkohol. Trzeba mu raczej pomóc, by nauczył się pokonywania swoich problemów i
nawiązywania kontaktów na trzezwo.
I ostatni już przykład. Oto w czasie lekcji czternastoletni chłopiec ciągnie za warkocz
siedzącą przed nim koleżankę. Jeśli nauczyciel patrzy tylko z zewnątrz na tego typu
zachowanie, to może dojść do wniosku, że ów chłopiec jest po prostu niegrzeczny i
chce dokuczać innym. Wtedy może on zareagować zwróceniem uwagi, typu: "Piotr,
zle się zachowujesz". Jeśli natomiast nauczyciel wczuwa się w wewnętrzną sytuację
ucznia, to może odkryć, że Piotr np. chce na siebie zwrócić uwagę czy nawiązać
kontakt z siedzącą przed nim koleżanką. W takiej sytuacji warto po lekcji poprosić go
na chwilę rozmowy, mówiąc: "Zastanawiam się, czy potrafisz w inny sposób zwrócić
na siebie uwagę lub powiedzieć koleżance, że szukasz z nią kontaktu."
Wychowawca osiąga wtedy podwójny cel. Po pierwsze, pomaga wychowankowi lepiej
uświadomić sobie CO OZNACZA jego zachowanie. Po drugie, w obliczu takiej reakcji
nauczyciela Piotr prawdopodobnie przestanie ciągnąć koleżankę za włosy. Ten i
poprzednie przykłady potwierdzają jak trudno jest o trafną werbalizację. W miarę
jednak jak czynimy w tym postępy, możemy pomóc innym osobom w lepszym
rozumieniu samych siebie a nasze kontakty z nimi stajÄ… siÄ™ coraz dojrzalsze i
przynoszące coraz więcej satysfakcji obydwu stronom.
3.4. Znaczenie słuchania empatycznego
Umiejętność słuchania empatycznego ma ogromne znaczenie dla komunikacji
międzyludzkiej i dla jakości kontaktów między danymi osobami. Wynika to z kilku
zasadniczych powodów.
Po pierwsze, wczuwanie się w świat partnera i umiejętność słuchania umożliwia
POKONANIE GAÓWNYCH PRZESZKÓD w komunikacji miÄ™dzy ludzmi. Przeszkody te
wynikają bowiem głównie z odmienności naszych spojrzeń i przeżyć a także z pokusy
przekonywania partnera, że powinien myśleć i odczuwać tak jak my. Wsłuchując się
w świat drugiego człowieka przyznajemy mu prawo do odrębności w myśleniu i
przeżywaniu. Unikamy też zbędnych i jakże nieraz bolesnych sporów czy konfliktów.
Można spierać się o to, jak wygląda dana rzeczywistość ale nie można spierać się o
to, co ktoś przeżywa.
Po drugie, słuchanie empatyczne umożliwia NAWIZANIE PRAWDZIWEGO
KONTAKTU z drugim człowiekiem. Każdy z nas jest kimś innym. Nikt nie został
przecież stworzony czy uformowany na mój obraz i podobieństwo. Wczuwanie się w
myśli i przeżycia partnera umożliwia poznanie jego niepowtarzalnego sposobu bycia
na tym świecie. Jeśli naprawdę potrafię się wczuć w to, co mówi mi o sobie druga
osoba, to za każdym razem odkrywam coś nowego, zaskakującego, zdumiewającego.
Za każdym też razem przekonuję się na nowo jak bardzo różny ode mnie jest drugi
człowiek i że zwykle nie byłbym w stanie domyśleć się, co dzieje się w jego wnętrzu.
37
Dopiero słuchając empatycznie, mogę uświadomić sobie jak bardzo powierzchowny,
pozorny czy wręcz niszczący byłby mój kontakt z drugim człowiekiem, gdyby nie był
oparty na wczuwaniu się w jego subiektywny świat lecz na moich domysłach,
przypuszczeniach, subiektywnych interpretacjach czy zewnętrznych jedynie osądach.
Nie może istnieć prawdziwa więz rodzinna, więz wychowawcza czy więz przyjazni bez
zdolności wczuwania się w świat myśli i przeżyć współmałżonka, dziecka,
wychowanka, przyjaciela.
Słuchanie empatyczne nie tylko umożliwia prawdziwy, pogłębiony kontakt z drugim
człowiekiem. Jest ono jednocześnie bardzo konkretnym i ważnym ZNAKIEM MIAOZCI.
Jeśli odkrywamy, że drugi człowiek nas naprawdę rozumie, to czujemy się bezpieczni,
akceptowani, kochani. Nie można rozumieć kogoś, kogo się nie kocha. Będzie się go
wtedy osądzało zanim się ktoś wsłucha w jego słowa i gesty. I nie można kochać
kogoś, kogo się nie zna i nie rozumie "od środka". Będzie się wtedy raczej kochało
jakieś wyobrażenie o nim, niż jego samego.
Ponadto trzeba zdawać sobie sprawę, że odpowiedzialna miłość wyraża się inaczej w
odniesieniu do każdego człowieka, w zależności od jego wieku, stopnia dojrzałości,
sposobu postępowania a także w zależności od jego osobistej historii i konkretnej
sytuacji życiowej. A tego wszystkiego nie jesteśmy w stanie poznać i zrozumieć,
dopóki nie nauczymy się sztuki wczuwania w subiektywny świat partnera. Miłość jest
proporcjonalna do stopnia poznania drugiej osoby. Umiejętność słuchania stwarza
szansę, by kochać w sposób coraz bardziej konkretny i dojrzały.
Zdolność wczuwania się w świat innych osób stanowi nie tylko pozytywne
doświadczenie dla tych, którzy coś o sobie mówią ale przynosi zysk także tym, którzy
potrafią empatycznie słuchać.
Po pierwsze, rośnie wtedy szansa, że także oni - gdy zaczną mówić o sobie - zostaną
[ Pobierz całość w formacie PDF ]