do ÂściÂągnięcia | pobieranie | ebook | download | pdf

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- spytała Evangelina. - My zawsze go krytykowaliśmy, na
pewno będzie mu trudno o tym zapomnieć, ale ty pewnie
nie chcesz czekać całe życie, żeby powiedzieć mu, co do
niego czujesz?
Susanna odwróciła się.
- Nie zamierzam czekać - odparła krótko i pobiegła za
Bradym.
W oddali rozległ się dzwięk policyjnej syreny. Szeryf
najwyrazniej bardzo się spieszył, żeby aresztować Natea
i Trenta.
Anula & Irena
scandalous
Susanna znalazła Brady'ego na polanie.
- Susanno! - powiedział ciepło na jej widok.
Rzuciła mu się w ramiona. Ujęła jego twarz w dłonie
i pocałowała z uczuciem, które od dawna nosiła w sercu.
Brady przytulił ją do siebie i przez dłuższą chwilę stali
bez ruchu, ciesząc się sobą nawzajem. Susanna pragnęła,
by ta chwila mogła trwać wiecznie.
- Jak ci się udało ściągnąć ich tu wszystkich? - spytał
w końcu Brady.
Delikatnie dotknęła jego ust opuszkami palców.
- To nie ja. To ty im zaimponowałeś, przeganiając Tren-
ta z miasteczka.
Brady wzruszył ramionami.
- Ja tylko wdałem się w bójkę. Zresztą, nie po raz
pierwszy.
- BroniÅ‚eÅ› Lydii i mnie. OdważyÅ‚eÅ› siÄ™ dziaÅ‚ać, gdy in­
ni tylko się gapili. Jest jeszcze coś, choć myślę, że Lon sam
ci to powie. Wiesz, on przestaÅ‚ tÄ™sknić za dawnymi ma­
rzeniami.
- A co ja mam z tym wspólnego?
- Dzięki tobie przemyślał swoją przeszłość i wyciągnął
odpowiednie wnioski. A co do mnie... DziÄ™ki tobie zaczÄ™­
Å‚am nowe życie i jestem ci za to bardzo wdziÄ™czna - zakoÅ„­
czyła i wreszcie przestała walczyć z napływającymi do oczu
Å‚zami wzruszenia.
- Susanno, nie płacz - poprosił łamiącym się głosem.
- Nie pÅ‚aczÄ™ - skÅ‚amaÅ‚a. - ChciaÅ‚eÅ› opuÅ›cić miastecz­
ko? - spytała.
Anula & Irena
scandalous
- To prawda.
- Z mojego powodu?
Nie odpowiedział.
- Cóż, nie mam prawa ciÄ™ zatrzymywać - powiedzia­
ła. - Mam tylko nadzieję, że w nowym miejscu znajdziesz
takich przyjaciół, jakich masz tutaj. Ale uważam, że nie
powinieneś wyjeżdżać. Tu jest twój dom. Pomyślałeś, jak
Scrap to zniesie? - mówiÅ‚a ze Å‚zami w oczach, szukajÄ…c ko­
lejnych argumentów.
- Susanno, proszę... - wyszeptał i zrobił krok w jej
stronÄ™.
WiedziaÅ‚a, że jeÅ›li wezmie jÄ… teraz w ramiona, nie bÄ™­
dzie potrafiła mu się oprzeć. Odwróciła się.
- Muszę już iść - powiedziała pospiesznie i pobiegła do
swojego domku.
Wpadła do środka i szybko wyciągnęła walizkę.
Zdała sobie sprawę, że choć przez ostatnie tygodnie to
miejsce było jej prawdziwym domem, nie może zostać tu
dÅ‚użej. To miejsce należaÅ‚o do Brady'ego. WszÄ™dzie by­
ły ślady jego obecności: pomalowane ściany, sprzęty, koc,
który razem kupili. Ona znajdzie sobie jakiÅ› kÄ…t w mia­
steczku. Może Sunny przyjmie ją na kilka dni. Może Lydia.
Było jej to obojętne.
Ledwie zaczęła pakować walizkę, gdy wszedł Brady.
- Nie chcę, żebyś wyjeżdżała.
- Nie mogÄ™ zostać - odpowiedziaÅ‚a, próbujÄ…c powstrzy­
mać łzy.
Podszedł do niej i objął ją delikatnie.
Anula & Irena
scandalous
- Jeżeli płaczesz przeze mnie...
- Nie czuj siÄ™ winny z mojego powodu. JeÅ›li zakocha­
łam się w kimś, kto powtarzał mi wielokrotnie, że nie chce
wiązać się z nikim na stałe, to na pewno nie twoja wina.
Umiem sobie radzić sama. Jestem silną kobietą i nikogo
nie potrzebuję - podkreśliła.
- JesteÅ› silna - przyznaÅ‚ Brady. - I kochasz mnie - do­
dał cicho.
- Tak, kocham. Co w tym dziwnego?
Ku jej zaskoczeniu Brady uśmiechnął się szeroko, po
czym pochylił się i pocałował ją.
- JesteÅ› najcudowniejszÄ… kobietÄ…, jakÄ… kiedykolwiek po­
znałem - szepnął. - Uważasz, że powinienem tu zostać?
Skinęła głową.
- Spróbuj. Oni ciÄ™ potrzebujÄ…. MyÅ›lÄ™, że naprawdÄ™ po­
winieneś otworzyć biuro w Red Rose, a nie tylko udawać,
że masz taki zamiar.
- Przejrzałaś mnie?
- To nie byÅ‚o takie trudne. PrzychodziÅ‚eÅ› do kawiar­
ni, siedziałeś całymi dniami przy stoliku, a twój lokal stał
pusty.
- Co zrobisz, jeśli zostanę? Też zostaniesz?
Pogłaskała go po policzku.
- Obawiam się, że nie mogę.
Odwrócił głowę i pocałował jej uniesioną dłoń.
- Możesz wszystko - powiedziaÅ‚. - JesteÅ› silnÄ…, stanow­
czą kobietą. Potrafiłaś uciec z domu dla dobra dziecka,
przemieniłaś mnie z samotnika i egoisty w człowieka go-
Anula & Irena
scandalous
towego do niesienia pomocy. Wystarczy kilka twoich słów,
gdy podajesz ludziom kawÄ™, by mieli dobry humor przez
cały dzień. Zostań tu, proszę.
Spojrzała na niego z radością.
-I nadal będę mogła wynajmować twój domek?
- Dobrze wiesz, że nie na tym mi zależy, ale jeśli tak [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nutkasmaku.keep.pl