do ÂściÂągnięcia | pobieranie | ebook | download | pdf

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

czymś koniecznym, bez niego roztropności nie będzie. Nad tym więc nie ma co się
zastanawiać, gdy\ w tym kontekście chodzi o szczęście, do którego wszyscy z natury dą\ą.
Ró\nice pojawiają się w momencie, gdy próbujemy określić, czym owo dobrojest, na
czym szczęZCie polega. A tu, jak wiadomo, opinie ludzi są zró\nicowane.Ale znoWll,
zadaniem roztropności nie jest rozstrzygnięcie tego pytania, ono bowiem nale\y do
filozofii człowieka, a więc do pewnej mądrości. Bo choć subiektywnie jedni upatrywać
mogą swoje szczęście w bogactwie, inni we władzy, inni jeszcze w zaszczytach, to mimo
ró\nic podmiotem szczęścia jest zawsze człowiek, te wszystkie dobra są dla
człowieka.Musimy więc najpierw wiedzieć, kim jest człowiek, aby proporcjonalnie
odnosić do niego te ró\ne dobra. A skoro człowiek jest podmiotem--osobą, to wiele
ró\nych celów, do których dą\ymy , zawsze musi uwzględniać owo dobro nadrzędne. Cel
nadrzędny jest zastany, jest nim podmiot--osoba, ale środki mogą być ró\ne, jak ró\ne są
te\ sfery,w których nasze \ycie przebiega, a z którymi łączymy cele im właściwe. Tak na
przykład dla od\ywiania się celem takim jest chęć zachowania \ycia, dla zdobycia majątku
celem jest zapewnienie właZCiwych warunków \ycia i prowadzenia obranej
działalnoZCi.Roztropność jest więc umiejętnością poznania środków,
63
'C' i
,,;
;
które prowadzić nas mają do obranego celu, celu, który .' ostatecznie przyporządkowany
jest dobru człowieka. Brak i roztropności zaś polega na nieumiejętności znalezienia
takich środków , czyli wyborze środków nieodpowiednich.A wreszcie wada przeciwna
tej cnocie, którą nazwać mo\na chytrością, przebiegłością lub sprytem, jest wprawdzie
umiejętnością wynajdowania środków, ale takich, które naruszają dobro osobowe, moje
lub czyjeś. Nadrzędnym celem roztropności musi więc być dobro osobowe. , Poznanie
roztropnościowe jest poznaniem zło\onym.Składać się mo\e z kilku faz. Pierwszą jest n a
rn y s ł. I Próbujemy tu zobaczyć, jakie środki mamy do dyspozycji, i o jakie musimy się
postarać. Drugą fazą jest r o z rn y s ł, r.w ramach którego staramy się znalezć środek
najodpowiedniejszy. Trzecia faza to roztropność wąsko pojęta, którą '., :uto\samić mo\na
z w y b o r e rn, czyli z decyzją: ten oto i środek wybieram. w e wszystkich fazach
roztropność mo\e kuleć albo z powodu nierozsądku, gdy nie umiem szukać środków,
albo z powodu pochopności, gdy chwytam się pierwszego lepszego środka, albo z braku
roztropności wąsko pojętej, gdy nie umiem zdecydować się na środek, który oceniam
jako najodpowiedniejszy.Pojawia się teraz intrygujące pytanie: czy poznanie roz- I
tropnościowe jest poznaniem niezale\nym od woli, czy te\' !i przeciwnie, wola przenika
do wnętrza tego poznania?1i w przypadku poznania teoretycznego odpowiedz jest pros-
C, ta: prawdę wymusza oczywistość poznawanego stanu rzeczy , a choć mogę
powiedzieć co innego, ni\ faktycznie widzę, bo taka jest moja wola, to jednak, co widzę,
to widzę, na to wola jUś wpływu Iiie ma, co najwy\ej mogę nie patrzeć.Tymczasem w
poznaniu praktycznym wola jak najbardziej jest zaanga\owana.Najpierw bowiem mogę
nie chcieć szukać środków, szczególnie jeśli wymaga to pewnego wysiłku. Muszę więc
chcieć poznać ró\ne środki, bez tego poznanie nie ruszy .Następnie, mimo i\ dysponuję
jUś wieloma środkami, mogę
64
nie chcieć wynalezć środka najodpowiedniejszego, z takich czy innych powodów. A
wreszcie znając ów najodpowiedniejszy środek, mogę zdecydować się na inny. Od woli
więc bardzo du\o zale\y , zarówno etap przygotowawczy , jak i ten najwa\niejszy ,
czyli decyzja. Nic więc dziwnego, \e w poznaniu moralnym bardzo istotną rolę
odgrywać musi p r a w a w o 1 a, czyli taka wola, która całą swoją mocą
nakierowanajest na słuszne dobro. Opierając się na tej mocy starać się będziemy
zarówno o zgromadzenie jak największej liczby środków , o wyszukanie
najodpowiedniejszego, jak i na wybranie go. Jeśli natomiast wola nie będzie prawa,
czyli gdy będzie zdeprawowana, to tak pokierujemy poznaniem, aby przemycić środki
jej odpowiadające.Człowiek bowiem szuka tego, co chce znalezć, a przymyka oko na
to, czego znalezć nie chce. Natomiast chwiejna wola, będąca najczęściej naszym
udziałem, w najrozmaitszych momentach mo\e zaprzepaścić cały wysiłek poznawczy, a
w konsekwencji zniekształcone zostanie samo działanie.w ówczas to człowiek będąc
zdezorientowanym, \e coś zle wyszło, tłumaczy się dobrymi chęciami, które nie tyle
były dobre, ile raczej nie były złe. A to jeszcze za mało, gdy\, jak to świetnie wyraził [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nutkasmaku.keep.pl