do ÂściÂągnięcia | pobieranie | ebook | download | pdf

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

za swoje przekonania, czy wygodnie żyć. Ale nikt, pomyślałem, kiedy po raz pierwszy usłyszałem o jej
dylemacie, nie zmagał się z bardziej niezgłębionym problemem niż Estera Frenkiel. Wybór, którego
musiała dokonać, był ostateczny - kto ma żyć, a kto ma umrzeć.
Wiosną 1940 roku Estera Frenkiel i jej rodzice znalezli się wśród 160 000 %7łydów, których naziści
stłoczyli na małym obszarze w polskiej Aodzi. Niemiecki plan przewidywał przesiedlenie łódzkich
%7łydów do getta przed deportacją do innego kraju. Latem 1940 roku, przekonani, że wojna zbliża się
do końca, naziści myśleli nawet o przewiezieniu %7łydów na wyspę Madagaskar u wybrzeży Afryki, w
dziwacznym planie, który i tak prowadziłby ostatecznie do ludobójstwa - ale nie do Holocaustu,
takiego, jaki znamy. A wojna, rzecz jasna, nie zakończyła się latem 1940 roku - co postawiło
nazistowskich administratorów przed problemem, który sami stworzyli. Co zrobić z %7łydami
zamkniętymi w gettach?
Po zaciekłych sporach naziści postanowili zmusić łódzkich %7łydów do pracy, aby sami zarabiali na
wyżywienie, które ledwo pozwalało im przeżyć. Hans Bie-bow, niemiecki zarządca getta, był głównym
zwolennikiem tego planu. Nie kierował się pragnieniem zapewnienia %7łydom warunków do przeżycia;
chciał po prostu przyspieszyć swoją karierę, wesprzeć niemiecki wysiłek wojenny i trochę zarobić na
boku.
Podobnie jak w przypadku innych gett, Niemcy nie zaprzątali sobie głowy codzienną administracją
getta łódzkiego, lecz kazali %7łydom powołać radę starszych do podejmowania bieżących decyzji. W
getcie funkcjonowała nawet żydowska policja. Niemcy rzadko wchodzili na jego obszar, ograniczając
się do pilnowania %7łydów z wież wartowniczych na obwodzie muru. W konsekwencji żydowska Rada
Starszych w Aodzi, a zwłaszcza jej przewodniczący, Chaim Mordechaj Rumkowski, miała znaczną
władzę nad swoimi pobratymcami. Oznaczało to również, że ci w ośrodku władzy wokół
Rumkowskiego mogli żyć lepiej niż większość %7łydów w getcie.
Nastoletnia Estera Frenkiel była - w kontekście niedostatków getta - jedną z tych  szczęśliwych",
ponieważ pracowała jako młodsza sekretarka w biurze Rumkowskiego. Jej nowy szef wykorzystywał
swojÄ… uprzywilejowanÄ… pozycjÄ™ na wiele
83
IV. Jeńcy i więzniowie
sposobów, między innymi zmuszając młode kobiety, by zaspokajały jego potrzeby seksualne1. Ale, z
jakiegoś powodu, Estera nie została wybrana przez Rumkowskie-go jako obiekt seksualny i kiedy
przebywała w jego biurze, nie była przez niego molestowana.
Obawiała się jednak, iż może ją to spotkać ze strony niemieckiego zarządcy getta. Wiedziała, co
przydarzyło się innej żydowskiej dziewczynie, szesnasto- lub siedemnastoletniej, która podawała
Biebowowi kawę w jego gabinecie:  Przyniosła mu kawę. Zobaczył ładną dziewczynę i zaczął ją
obmacywać. Dziewczyna nigdy w życiu nie widziała Niemca. Widywała Niemców z daleka, ale nie z
bliska. I nie chciała tego. Była bardzo młoda. Opierała się. Wtedy rozdarł jej sukienkę.
Prawdopodobnie do niczego nie doszło, ponieważ uciekła. Ale on strzelił do niej i trafił ją w ucho.
Wróciła do domu i leżała w swoim pokoju. To było straszne".
Dzięki swojej uprzywilejowanej pozycji w biurze Rumkowskiego, Estera Frenkiel wiedziała nie tylko o
seksualnych skłonnościach nazistowskiego zarządcy getta, lecz również o prawdziwym losie %7łydów
deportowanych z getta. Pewnego dnia w lipcu 1942 roku zastępca Biebowa wręczył jej list dla
Rumkowskiego. Otwieranie poczty Rumkowskiego należało do jej obowiązków, mogła się więc
zapoznać z treścią tego listu. Nazistowski zarządca getta napisał:  %7łądam, aby sprawdził pan
natychmiast, gdzie jest kruszarka kości w getcie. Albo elektryczna, albo obsługiwana ręcznie.
Sonderkommando w Kulmhof [Chełmnie] jest zainteresowane taką kruszarką".
 Serce we mnie zamarło - wspominała Estera. - Zaczęły napływać myśli - po co? W jakim celu? Te
pytania pojawiły się automatycznie". Ale kiedy stawiała te pytania, znała już odpowiedz:  Ci ludzie
[deportowani z getta] już nie żyli, a oni [naziści] nie chcieli, aby świat się o tym dowiedział". Należała
do tych nielicznych mieszkańców getta, którzy znali prawdę - że naziści mordują %7łydów po
wywiezieniu ich z getta. A ponieważ wiedziała, to, co stało się pózniej, jest jeszcze bardziej
poruszajÄ…ce.
We wrześniu 1942 roku Niemcy zarządzili deportację z getta wszystkich niezdolnych do pracy - dzieci,
chorych i starców. A Rumkowski, wierząc, iż jest to konieczna ofiara, zwrócił się do %7łydów:  Gettu
zadano ciężki cios - powiedział. - %7łądają od nas tego, co najdroższe - dzieci i starców [...]. Nigdy nie
myślałem, że własnymi rękami będę musiał złożyć tę ofiarę na ołtarzu. Na starość jestem zmuszony
rozkÅ‚adać rÄ™ce i bÅ‚agać: «Bracia i siostry, dajcie mi je! Ojcowie i matki, oddajcie mi swoje dzieci!»"2
 Dzieci odbierano rodzicom - wspominała Estera Frenkiel - a ich krzyki docierały do nieba. Wiele
matek po prostu szło ze swoimi dziećmi".
Jest to jeden z najbardziej kontrowersyjnych momentów Holocaustu. Ci, którzy bronią
Rumkowskiego, podkreślają, że jedyną nadzieją na utrzymanie  produk-
1 Cyt. za: Yitzhak Arad, Israel Gutman i Abraham Margaliot (red.), Documents on the Holocaust,
University of Nebraska Press and Yad Vashem, 1981, s. 283.
2 Zapis z 14 września 1942 roku, Lucjan Dobroszycki (red.), The Chronicle of the Lodz Ghetto
1941-1944, Yale University Press, New Haven 1984, s. 252.
»4
Estera Frenkiel i możliwości wyboru w getcie
tywności" getta w oczach nazistów była współpraca przy pozbywaniu się niezdolnych do pracy. Ci,
którzy go potępiają, podnoszą nie tylko kwestię jego ścisłej współpracy z nazistami w tej i w innych
sprawach związanych z zarządzaniem gettem, lecz zwracają też uwagę na kłopotliwy fakt, że w
konsekwencji Rumkowskie-mu i ludziom z nim związanym żyło się w getcie lepiej.
Nie chodziło tylko o to, że Rumkowski i inni otrzymywali lepsze racje żywnościowe, lecz o to, że w
czasie wrześniowych deportacji dano im szansę na uratowanie własnych dzieci.  Biebow przyszedł do
naszego biura - wspominaÅ‚a Estera Frenkiel - i powiedziaÅ‚: «DajÄ™ wam dziesięć formularzy zwolnieÅ„
dla waszych dzieci». A ja szybko przepisaÅ‚am je na maszynie, żeby mógÅ‚ je podpisać. Nie tylko ja
dostałam te formularze, lecz również moje koleżanki". Estera miała więc władzę nad życiem i
śmiercią. Mogła ocalić dziesięć istnień - dzieci, chorych i starców. Kogo miała wybrać, aby uniknęli [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nutkasmaku.keep.pl