do ÂściÂągnięcia | pobieranie | ebook | download | pdf

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

lonych warg. Całował ją delikatnie i powoli, delektując się jej smakiem, wyrafinowa-
nym i zmysłowym jak smak najlepszego wina z jego piwnic. Postanowił się nie spie-
szyć i potraktować Charlotte jak prawdziwy francuski kochanek - z atencją i finezją,
tak by poczuła się najpiękniejszą i najbardziej ponętną kobietą na świecie.
Jego pożądanie wzrastało z każdym dotykiem jej miękkich, ciepłych ust podda-
jących się chętnie jego pocałunkom. Przytulił mocno jej delikatne krągłości do swych
napiętych mięśni. Była jego darem od bogów, ambrozją, którą nie zamierzał się z ni-
kim dzielić. Kiedy odwzajemniła jego pocałunek i poczuł jej miękki język, prawie
stracił kontrolę, całując ją coraz mocniej i głębiej. Dłonie Charlotte pieściły jego ra-
miona, a z jej ust wydobywały się westchnienia rozkoszy. Czuł jej jędrne piersi przez
cienki materiał sukienki i powolutku podążał pocałunkami w ich stronę. Plecy Char-
lotte wygięły się w oczekiwaniu pieszczoty. Gdy jego ciepły oddech rozgrzał jej na-
brzmiałe sutki, ugięły się pod nią kolana. Alec trzymał ją mocno przy sobie i nie po-
zwolił jej upaść. Do ucha szeptał jej czułe słowa, których nie usłyszała od niego jesz-
cze żadna kobieta. Wreszcie uniósł ją do góry i zadzierając wysoko złotą suknię, przy-
cisnął Charlotte do drzwi. Objęła go mocno nogami i zanurzyła palce w jego gęstych,
czarnych włosach. Ręce Aleca błądziły po jej ciele, głaskały piersi i uda. Kiedy do-
tknął jej koronkowej bielizny, szepnęła mu do ucha:
- Tak.
Objęła jego twarz dłońmi i pokryła ją pocałunkami. Kiedy ssała płatek jego
ucha, Alec wsunął palec między uda Charlotte i poczuł, jak bardzo jest wilgotna i go-
rąca.
Nie mógł już dłużej czekać. Uniósł ją za biodra i, cały czas całując jej szyję i
pieszcząc delikatną skórę pośladków, zaniósł ją w stronę przylegającej do gabinetu
łazienki. Oparł Charlotte na blacie obok umywalki i ściągnął jej bieliznę. Opuścił
spodnie i jedną wolną ręką odszukał w szufladzie prezerwatywę. Stał pomiędzy jej
nogami, patrząc w zamglone błękitne oczy. Odgarnął jej złote włosy i przeciągnął
kciukiem po nabrzmiałej dolnej wardze jej ust, podczas gdy palcami drugiej dłoni błą-
dził pod jej sukienką. Charlotte przysunęła się niecierpliwie bliżej, tak że dotknął
ognia między jej nogami. Zacisnęła palce na jego pośladkach i oddychała ciężko tuż
przy jego uchu.
- Teraz? - zapytał Alec, zagłębiając palce w jej rozgrzanym ciele.
- Tak, natychmiast - jęknęła Charlotte i gdy w nią wszedł, wygięła się do tyłu,
przyciągając jego twarz do swych piersi.
Alec powolnym ruchem zagłębiał się w jej ciele, przyciągając jej pośladki coraz
bliżej siebie. Kolejne ruchy stawały się coraz szybsze i mocniejsze. Obnażył jej po-
kryte kropelkami potu pełne piersi i całował, gryzł i ssał sterczące sutki. Charlotte
prawie krzyczała z rozkoszy i, wbijając paznokcie w skórę jego pleców, ściągnęła z
niego koszulę. Ich rozgrzane ciała przyciągały się jak magnes. Alec pragnął zedrzeć z
niej sukienkę, ale nie było na to czasu. Ich ruchy stawały się coraz szybsze i gwał-
towniejsze. Charlotte krzyczała i Alec poczuł, jak pierwotna żądza opanowuje jego
ciało. Nic nie mogło już stanąć na drodze ich spełnienia. Świat wokół znikł, a ich
zmysły eksplodowały jednocześnie. Przytulił ją z całej siły. Ich drżącymi ciałami tar-
gały fale rozkoszy.
Charlotte owinięta prześcieradłem leżała w wielkim łóżku Aleca i opierała gło-
wę na jego piersi. Przez otwarte okno sypialni na trzecim piętrze wpadał rześki letni
wietrzyk i pieścił jej skórę. Wyciągnięty na plecach Alec oddychał miarowo i delikat-
nie gładził jedwabiste włosy Charlotte.
- Powinniśmy chyba zatrzymać to dla siebie. - Charlotte postanowiła nie unikać
tematu.
- Tak myślisz? A może pozwolimy Kieferowi zrobić kilka zdjęć? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nutkasmaku.keep.pl