[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nowego ruchu czula sie samotna i ktora latwo ogarnial lek przed samotnoscia, teraz po raz
pierwszy staje w obliczu wiekszej wspolnoty, co na wiekszosc ludzi dziala krzepiaco i dodaje
im odwagi. Kiedy czlowiek, ktory po raz pierwszy wychodzi ze swego malego warsztatu albo
wielkiej fabryki, gdzie czuje sie bardzo maly, trafia na masowy wiec, gdzie otaczaja go setki i
tysiace ludzi o tych samych przekonaniach... wtedy sam ulega magicznemu wplywowi tego,
co nazywamy zbiorowa sugestia.
W tym samym tonie opisuje masy Goebbels:
Ludzie nie pragna niczego innego poza tym, zeby nimi przyzwoicie rzadzic - pisze w swej
powiesci Michael. Sa dla niego niczym wiecej niz kamien dla rzezbiarza. Wodz i masy - to
nic innego niz malarz i farby."
W innej ksiazce Goebbels daje dokladny opis zaleznosci osobnika sadystycznego od jego
obiektow; jak bardzo czuje sie slaby i pusty, jesli nie ma nad kims wladzy, i jak bardzo
wladza ta przydaje mu nowych sil. A oto relacja Goebbelsa o tym, co sie rozgrywa w nim
samym:
Czasem opada czlowieka gleboka depresja. Mozna ja przezwyciezyc jedynie, jezeli stanie sie
znowu w obliczu mas. Ludzie to zrodlo naszej mocy.
Wymowne sa relacje niemieckiego przywodcy tak zwanego Frontu Pracy - Leya, na temat
tego szczegolnego rodzaju wladzy nad ludzmi, ktory hitlerowcy zwa wodzostwem.
Omawiajac cechy wymagane od hitlerowskiego przywodcy oraz sposoby ksztalcenia
przywodcow, pisze on:
Chcemy wiedziec, czy ludzie ci posiadaja wole dowodzenia i panowania, jednym slowem,
rzadzenia... Chcemy rzadzic i cieszyc sie tym... Bedziemy uczyc tych ludzi jazdy konnej...
aby dac im uczucie absolutnej dominacji nad zywym stworzeniem.
To samo akcentowanie mocy znajdujemy rowniez w sformulowaniu Hitlera dotyczacym
celow wychowania. Twierdzi on, ze
calosc wychowania i rozwoju ucznia powinna zmierzac do przekonania go, ze bezwzglednie
goruje nad innymi.
To, ze w innymn miejscu Hitler oswiadcza, iz chlopca nalezy uczyc znosic
niesprawiedliwosc bez protestu, nie zaskoczy juz - mam nadzieje - czytelnika. Sprzecznosc ta
jest typowa dla sado-masochistycznej ambiwalencji zadzy wladzy i dazenia do uleglosci.
Chec posiadania wladzy nad masami dopinguje czlonkow
elity, przywodcow hitlerowskich. Jak tego dowodza przytoczone cytaty, przejawiaja oni te
zadze wladzy ze zdumiewajaca niemal szczeroscia. Czasami ujmuja to w sposob mniej
agresywny, podkreslajac, ze to same masy pragna, aby nimi rzadzono. Czasami koniecznosc
schlebiania masom, a tym samym ukrywania cynicznej pogardy, jaka sie dla nich zywi,
prowadzi do takich wybiegow jak u Hitlera, kiedy ten mowiac o instynkcie
samozachowawczym, ktory u niego, jak sie pozniej przekonamy, znaczy mniej wiecej tyle co
zadza wladzy, powiada, ze u Aryjczykow instynkt samozachowawczy osiagnal
najszlachetniejsza forme, poniewaz Aryjczyk dobrowolnie podporzadkowuje swoje ego zyciu
spolecznosci, a jesli nadejdzie taka chwila, gotow takze zlozyc je w ofierze.
Podczas gdy przywodcy przede wszystkim upajaja sie wladza, masy nie sa bynajmniej
pozbawione sadystycznych uciech. Obiektami ich sadyzmu staja sie rasowe i polityczne
mniejszosci w Niemczech, a takze i inne narody, okreslane jako slabe albo chylace sie do
upadku. Kiedy Hitler i jego biurokracja rozkoszuja sie wladza nad niemieckimi masami, te
same masy uczy sie rozkoszowania wladza nad innymi narodami i kierowania sie zadza
panowania nad swiatem.
Hitler nie waha sie przedstawic checi wladania swiatem jako celu swojego lub swojej partii.
Wykpiwajac pacyfizm mowi:
Istotnie, pacyfistyczno-humanitarna idea moze byc wcale niezla, jesli tylko uprzednio
czlowiek na najwyzszym poziomie zdobedzie i ujarzmi swiat, tak ze bedzie jedynym panem
tego globu.
I dalej:
Panstwo, ktore w epoce rasowego zatrucia poswieca sie pielegnowaniu swoich najlepszych
elementow rasowych, musi pewnego dnia stac sie panem swiata.
Hitler usiluje zazwyczaj uzasadniac i usprawiedliwiac swoja zadze wladzy. Oto jego glowne
racjonalizacje:
jego panowanie nad innymi ludami ma na celu wlasne dobro oraz dobro swiatowej kultury;
zadza wladzy jest zakorzeniona w odwiecznych prawach natury, on zas jedynie uznaje i
przestrzega tych praw; sam dziala na rozkaz sily wyzszej - Boga, Losu, Historii, Natury; jego
daznosc do panowania to tylko obrona przed usilowaniami drugich, aby zapanowac nad nim i
nad narodem niemieckim, sam bowiem pragnie tylko pokoju i wolnosci.
Przykladem pierwszego typu racjonalizacji jest nastepujacy ustep z Mein Kampf :
Gdyby narod niemiecki w swoim historycznym rozwoju osiagnal taka zbiorowa jednosc, jaka
cieszyly sie inne narody, to Rzesza Niemiecka bylaby dzis zapewne pania tego swiata.
Opanowanie swiata przez Niemcow mogloby, zdaniem Hitlera, doprowadzic do pokoju
opartego nie na palmowej galazce pacyfistycznych placzek, lecz na zwycieskim mieczu
narodu panow, ktory pchnie swiat w sluzbe wyzszej kultury.
Zapewnienia Hitlera, ze nie tylko dobrobyt Niemiec jest jego celem, ale ze jego dzialalnosc
sluzy najlepszym interesom cywilizacji w ogole, byly w ostatnich latach dobrze znane
kazdemu czytelnikowi gazet.
Druga racjonalizacja, gloszaca, ze jego zadza wladzy wywodzi sie z praw natury, jest czyms
wiecej niz tylko racjonalizacja; wynika ona takze z pragnienia podporzadkowania sie jakiejs
sile zewnetrznej, co wyrazilo sie szczegolnie jaskrawo w prymitywnej popularyzacji
darwinizmu. W instynkcie zachowania gatunku" Hitler dostrzega pierwsza przyczyne
formowania sie ludzkiej wspolnoty.
Ten instynkt samozachowawczy prowadzi silniejszego do walki o wladze nad slabszym, na
koniec zas - w sensie ekonomicznym - do przetrwania najlepszych. Identyfikowanie
instynktu samozachowawczego z wladza nad innymi znajduje szczegolnie uderzajacy wyraz
w twierdzeniu Hitlera, ze poczatki kultury z pewnoscia mniej zalezaly od oswojenia zwierzat,
a bardziej od posluzenia sie nizszym rodzajem ludzi. Dokonuje on projekcji swojego
wlasnego sadyzmu na przyrode, ktora jest okrutna krolowa wszelkiej madrosci, a jej prawo
samozachowawczosci jest sprzegniete ze spizowym prawem koniecznosci i slusznosci
zwyciestwa najlepszych i najsilniejszych na swiecie.
Jest rzecza interesujaca, ze opierajac sie na tym prymitywnym darwinizmie socjalista Hitler
wystepuje w obronie liberalnych zasad nieograniczonego wspolzawodnictwa. Polemizujac z
idea wspoldzialania roznych nacjonalistycznych ugrupowan powiada:
Na skutek takich kombinacji wolna gra sil jest skrepowana, walka o wybor najlepszego
zahamowana, a w konsekwencj i niezbedne koncowe zwyciestwo zdrowszego i silniejszego -
udaremnione na zawsze.
W innym miejscu mowi o wolnej grze sil jako madrosci zycia.
Oczywiscie, teoria Darwina jako taka nie byla wyrazem uczuc charakteru sado-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]