do ÂściÂągnięcia | pobieranie | ebook | download | pdf

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zabytków. Z zadowoleniem otworzył stare, spróchniałe drzwi i wszedł do swojego pokoju.
Obejrzał się w drzwiach po raz ostatni.
Cisza i spokój. Rozpalił w piecu i rzucił dwa jajka na patelnię. I w tym momencie
drzwi wyleciały z zawiasów. Vytautas stał w przejściu.
- I znowu się spotykamy - warknął. - Tak jak zapowiadałem. Zawsze dotrzymuję
słowa.
- Jak mnie znalazłeś? Przecież sprawdzałem, czy nikt nie idzie za mną...
Przybysz tylko wzruszył ramionami.
- Porozmawiamy sobie trochę. Wydaje mi się jednak, że wiem już wszystko. Te
budynki wyglądają jak mnisie eremy.
- Nie wiem, co to erem - prychnął gospodarz. - Ja nie uczony, do szkół nie
chodziłem...
- Takie pustelnie, pojedyncze domki dla zakonników - wyjaśnił kompozytor.
- Zakonnicy mieszkali tam, w klasztorze - trzęsącą się dłonią wskazał pobliski mur.
- A i owszem. Tylko że to nie zupełnie tak... Co było w regule cysterskiej? Ano
zakonnicy mieli wszystko robić sami, imać się każdej pracy fizycznej, nie wolno im było
mieć służby... I co zrobili z tymi zasadami? Obeszli łukiem...
- Nic z tego nie rozumiem - prychnął starzec.
Jajecznica już się dosmażyła, nałożył na dwa talerze i gestem zaprosił intruza do stołu.
Ten przyjął zaproszenie.
- To proste. W zakonach cystersów istniała pewna grupa ludzi, nazywano ich braćmi
konwersami.
Po twarzy gospodarza przemknął ledwo dostrzegalny cień zrozumienia.
- Bracia konwersi nie byli wyświęceni. W zasadzie zakonnikami zostawali tylko pro
forma, wolno im było bowiem zakładać rodziny, nie obowiązywała ich tak ścisła reguła i byli
zwolnieni z części postów...
Starzec, wiosłując widelcem po talerzu, popatrzył na niego chmurnie, ale nic nie
odpowiedział.
- Konwersi służyli w zakonie do prac pomocniczych, palili w piecach, gotowali jadło,
pracowali w polu i ogrodzie, zajmowali się rzemiosłem. Zaś zakonnicy pełnoprawni wykonali
czynności bardziej, w ich mniemaniu, szlachetne.
- I co z tego wynika?
- To bardzo proste. Konwersi mieli żony, a kobiety na terenie klasztoru nie były nigdy
mile widziane. Dlatego też powstały te zabudowania. Tu mieszkali ci niepełni zakonnicy. A
po likwidacji zakonu - zmrużył oczy - twoi przodkowie nadal żyli tutaj.
- %7łyli czy nie żyli, co nam do tego?
- A ja myślę, że sporo... Podczas likwidacji zgromadzenia przepadła biblioteka. A
może ktoś dostał księgi, te najcenniejsze, na przechowanie? W tym klasztorze musieli mieć
dzieła muzyczne brata Adama. Ukryliście te woluminy i pewnie nadal je masz. Stamtąd
nauczyłeś się utworu, który znamy tylko my dwaj. Ja z kawałków nut, znajdowanych w
grzbietach książek, ty z całego zapisu, którego nauczyłeś się na pamięć.
- To śmiała hipoteza - starzec spojrzał na niego z błyskiem w oku.
- Przyświeca nam jeden cel. Ocalić te nuty od zapomnienia. Uratować je dla ogółu.
- Przyjechałeś z Litwy, więc wiesz już, że zostały ocalone - burknął stary.
- Coś ty powiedział? - zdziwił się Vytautas.
Ten zamiast odpowiedzieć wyjął akordeon i zagrał kawałek. Zagadkowe tony
rozbrzmiewały w ciasnej izbie nieco inaczej, niż na wolnym powietrzu. Gość domyślał się,
jak pięknie mogą brzmieć grane na organach, w dobrym akustycznie wnętrzu kościoła.
- Gdzie jest zapis nutowy? - zapytał. - Muszę mieć dowody!
- Gówno ci do tego - warknął stary. - Takiemu jak ty nikt nigdy nie da tych nut do
ręki. To święta muzyka. Plugawisz ją, grając sobie dla zabawy...
- Co?
- Myślisz, że nie wiem? W zimie jeszcze uwięziłeś naszego organistę, by zająć jego
miejsce na godzinę.
- I co z tego?
- Pycha jest najpoważniejszym z grzechów. Z niej rodzą się inne... Cystersi o tym
wiedzieli. A mimo to nie wszyscy się tego ustrzegli. Ty nawet nie próbowałeś walczyć...
Odłożył instrument i wrócił do jajecznicy. Dojadł i odstawił talerz do zlewu.
- Dobra, sam tego chciałeś - Litwin zatrzasnął mu na nadgarstku obręcz kajdanek, a
drugą zapiął na rurze wodociągowej. - Sam poszukam.
- Powodzenia - mruknął staruszek. - Do niektórych szaf nie zaglądałem od
sześćdziesięciu lat. Może coś ciekawego znajdziesz? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nutkasmaku.keep.pl