[ Pobierz całość w formacie PDF ]
1352 r. Z tego małżeństwa urodzili się synowie: Janusz I (+ 1429) i Siemowit IV (+1425),
oraz córki: Eufemia (+ 1418), wydana za ks. Władysława Opolczyka, Anna i Małgorzata (+
1409), żona najpierw Kazka słupskiego, a potem ks. brzeskiego Henryka VIII.
201
Drugą żoną Siemowita była Ludmiła, córka ks. ziembickiego Bolesława II (a nie
Władysława), która zmarła w roku 1366. Jej synem, o którym dalej mówi kronika, był
Henryk, bp płocki (1390-1392), a po opuszczeniu stanu duchownego w roku 1392 (miał
jedynie święcenia subdiakonatu) ożeniony z Ryngałłą, córką ks. litewskiego Kiejstuta, zmarł
w 1393 r.
202
Eufemia, siostra Siemowita Starszego, żona Kazimierza I, ks. cieszyńskiego, zmarła w
1374 r.
kazał żonę trzymać pod strażą na zamku rawskim, dopóki nie
wysiedzi całej prawdy. Wszelako panny dworskie, powiernice
księżnej, aczkolwiek różnymi torturami nękane, nic złego o niej
powiedzieć nie chciały. Ponieważ zaś szlachetna księżna była wtedy
brzemienna, więc książę zachował jej życie do czasu rozwiązania,
kiedy zaś powiła syna, po kilku tygodniach, z rozkazu samego księcia,
zwiedzionego radą nikczemnych ludzi, została przez służalców
uduszona. Jednakże książę bolał bardzo nad tym czynem
niegodziwym i póki żył pokutować nie przestawał. Jednego zaś, o to
cudzołóstwo oskarżonego, a w ziemi pruskiej schwytanego, kazał
końmi włóczyć a potem powiesić. Chłopiec zaś, w niewoli matki
szlachetnej zrodzony i przez pewną ubogą niewiastę, w pobliżu Rawy,
wykarmio-ny, był trzeciego roku po urodzeniu przez dwóch konnych
ludzi, wysłanych przez córkę księcia Siemowita, a żonę Kazka,
księcia dobrzyńskiego, nocną porą, z kolebki, pomimo oporu mamki,
porwany i nie wiadomo jej dokąd uwięziony. Siostra chłopca,
wspomniana księżna, postarała się wychować go jak na księcia
przystało. Następnie ojciec, do którego chłopiec był bardzo podobny,
pokochał go gorącą miłością i przykładał do nauk, a potem wyniósł na
prepozyturę płocką, zamiast której wszakże otrzymał na ten raz z łaski
Stolicy Apostolskiej, prepozyturę łęczycką, opróżnioną po śmierci
Jana Watana. Atoli prepozyturą ową rozporządził w tym samym
czasie Jan, arcybiskup gnieznieński, na korzyść Pełki z Grabowa,
swego prokuratora i rządcy zamku uniejowskiego. Więc gdy jego
bracia i domownicy znalezli na prepozyturze łęczyckiej ludzi księcia
mazowieckiego, zelżyli ich hańbiącymi słowami i zbili, po czym,
zabrawszy im konie i wszystkie rzeczy, sromotnie z prepozytury
wygnali. Za czyn ten tak zuchwały, książę mazowiecki na krótko
przed swoją śmiercią, wysłał wojsko z rozkazem, aby napadło na
ziemię arcybiskupią łowicką i obiegło zamek Aowicz. Wojsko to,
przybywszy do pewnej wsi arcybiskupiej, imieniem N., rozłożyło się
w niej i zniszczyło ją do szczętu. Drugie zaś wojsko tegoż księcia
zajęło wsie prepozytury łęczyckiej i trzymało je aż do jego śmierci.
Książę Siemowit w młodości swej obdarzył wielu przywilejami i
swobodami kościoły gnieznieński, poznański i płocki, pózniej
jednakże, aż do samej śmierci, starał się przy każdej sposobności,
chociażby ubocznie, nadania te zniweczyć, uciskając kościoły o ile
mógł, za co niejednokrotnie biskupi nakładali na jego posiadłości
interdykty kościelne. Z Litwinami stale zgodę zachowywał, tak iż za
jego rządów, zdaje się, żadnych szkód w granicach ziem jego nie
czynili. Ale względem swoich poddanych był wielce okrutny i często
tak od szlachty jak i od ludu wymagał niesłychanie wysokich, prawie
niemożliwych, podatków, Był bardzo rozrzutny i szczodry i rozdawał
hojnie podarunki cudzoziemcom. Złożono go obok jego przodków w
katedrze płockiej. Dziedzicami i następcami w księstwie
mazowieckim pozostawił trzech synów: Janusza i Siemowita z
pierwszej żony, i Henryka, trzymającego prepozytury płocką i
łęczycką, z drugiej żony, którą kazał, jak się wyżej rzekło, zadusić.
47 O złupieniu kościoła wrocławskiego przez króla czeskiego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]